|
Jeśli masz swoją drużynę
i szukasz godnego przeciwnika- napisz do nas,
chętnie przyjmiemy każde wyzwanie!
Kontakt:
GG: 4446671
e-mail: beuthen09@gmail.com
tel: 506-421-125
Czekamy!
Na tryningu żaboli stoji Wieczorek i tak sie paczi na swojich grojków. I tak sie myśli: - Kurde, co by tu zrobić żeby te lebry zaczli grać lepij I wymyśloł że pojedzie do Krakowa na tryning Wisły, popaczi sie jak łoni trynujom, zapyto sie Skorży, może mu coś podpowiy, wkońcu to miszcz Polski. Jak wymyśloł, tak zrobioł. Stoi na stadionie kole Skorży, paczi, paczi i w końcu sie pyto: - Jak ty to robisz że te twoje zawodniki tak dobrze grajom? - A wiysz, bo oprócz normalnych tryningów dowom im tyż zadania intelektualne. - - A zresztom pacz W tym momyncie woło Zieńczuka - Zieńczuk mom do ciebie zagadka: kto to jes: syn twojego ojca ale niy twój brat? - Jak to kto, jo - Dobrze, możesz iś nazot kopać Wraco Wieczorek do Zabrzo, stoji na tryningu, myśli, myśli i woło Hajty - Te Tomek, mom do ciebie zagadka: kto to jes: syn twojego ojca ale niy twój brat? Hajto sie zamyśloł, zrobioł sie czerwony i godo: - Trynerze to jes trocha trudne, tak zaroz odpowiedzieć... - Dobra mosz czas do końca tryningu Leci Hajto nazot na boisko, we łbie mu sie szelonto: kurde jakie trudne, kogo sie mom zapytać, już wiym Brzęczek wyglondo na mondrego. Leci do niego: - Te Brzęczek pomóż mi bo tryner doł mi tako gupio zagadka: kto to jes: syn twojego ojca ale niy twój brat? Brzęczek myśli trocha dugo ale godo: - No jo Leci zadowolony Hajto do trynera: - Trynerze już wiym! - No to godej: kto to jes: syn twojego ojca ale niy twój brat? - No jak to kto: Brzęczek - Hajto jaki tyś jes ciulniynty, to jes ZIEŃCZUK
=======================================================================================
Cholera jasna! - denerwuje się trener Superior Silesii Bytom po przegranym meczu - Mówiłem przed meczem "Zagrajcie jak jeszcze nigdy nie graliście", a nie "Zagrajcie, jakbyście jeszcze nigdy nie grali"!
=======================================================================================
Pukanie do bram raju. Otwiera św. Piotr. Przed nim piłkarz Grzegorz Rasiak.
- Ktoś ty? - pyta św. Piotr.
- Jestem piłkarzem polskiej reprezentacji!
- To jak trafiłeś do bramy?
=======================================================================================
Świeżo upieczony trener mówi do prezesa klubu:
- Potrzeba nam dwóch dobrych obrońcow, już sobie ich wypatrzyłem, kosztują razem 3 miliony.
Prezes się zastanawia i po chwili mówi do trenera:
- Widzisz Włodek, za 3 bańki to ja mam 9 punktów w lidze.
=======================================================================================
Przychodzi facet do biblioteki i mówi:
- Jest książka pt: Ruch Radzionków mistrzem polski?
A bibliotekarka na to:
- Fantastyka piętro wyżej.
=======================================================================================
Janas do piłkarzy:
- "Przegrajmy mecze grupowe, to zaskoczymy wszystkich w finale"
=======================================================================================
"Co się stało, co się stało
coś nade mną przeleciało.
Rozbolała mnie dziś głowa
ktoś mnie kur*a przelobował"
kto tak piękne bramki puszcza?
Oczywiście...
Tomek Kuszczak
=======================================================================================
Z kim polska reprezentacja spotka się po eliminacjach w fazie grupowej MŚ?
- Z kibicami na Okęciu.
=======================================================================================
Kibic Barcelony poszedł do nieba w swojej koszulce klubowej. Puka w stare drzwi i widzi, że wychodzi św. Piotr w szaliku Man United.
'Cześć kolego' - mówi św. Piotr - 'Przykro mi, ale nie wpuszczamy kibiców Barcelony.'
'Że co?' pyta człowiek.
'Słyszałeś, żadnych kibiców Barcelony.'
'Ale... ale... ale ja byłem dobrym człowiekiem!'
'Naprawdę? No to co zrobiłeś?'
'No... trzy tygodnie przed śmiercią dałem 10 funtów na głodne dzieci w Afryce.'
'Och, cos jeszcze?'
'No... dwa tygodnie przed śmiercią dałem 10 funtów na bezdomnych.'
'Hmmm... Coś jeszcze?'
'Tak. Tydzień temu dałem 10 funtów na sieroty w Albanii.'
'OK' mówi św. Piotr 'Poczekaj minutkę, pogadam z szefem.'
Wraca po dziesięciu minutach. Patrzy gościowi prosto w oczy: 'Szef się ze mną zgadza. Masz tu swoje 30 funciaków i spadaj!'
=======================================================================================
Przychodzi Boruc do bukmachera i mówi: "To ja sobie coś puszcze..."
=======================================================================================
Kibic Górnika Zabrze, Muzułmanin i Hindus podróżują razem. Zaczyna się ściemniać, wiec zmuszeni są do przenocowania w jedynym motelu w mieście. Właściciel zgadza się, ale mówi, że ma tylko dwa wolne łóżka, wiec jeden z nich będzie musiał spać w chlewie. Podróżnicy losują, Muzułmanin przegrywa i udaje się w stronę chlewu.
Piec minut później wraca do pokoju przeprasza i mówi, że tam jest świnia i on nie może tam spać. Żabol i Hindus ciągną zapałki, Hindus przegrywa, bierze swoje rzeczy i idzie do chlewu.
On również wraca po kilku minutach i mówi, że tam jest krowa i on także nie mógłby tam spać.
Ociągając się, żabol bierze swój plecak i zmierza do chlewu, żeby trochę się przespać.
Dwie minuty później do pokoju wchodzi świnia i krowa...
=======================================================================================
Dlaczego Legia i Juventus mają sztamę?
Bo Juventus to Stara Dama, a Legia to stara kur**a
=======================================================================================
Trener Francji pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Francja zostanie mistrzem świata?
- Za 6 lat.
- O, nie! To nie za mojej kadencji - odpowiada trener.
Na to trener reprezentacji Polski pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Polska zostanie mistrzem świata w piłce nożnej?
- Nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
=======================================================================================
Menel do menela:
- Jedziesz na olimpiadę do Pekinu, czy bojkotujesz?
- Bojkotuję.
=======================================================================================
Mundial 2006. Polska drużyna przyjeżdża po stadion na pierwszy mecz. Trener podchodzi do kierowcy i mówi:
- Nie gaś pan silnika i tak zaraz wracamy.
=======================================================================================
Żona żali sie mężowi:
- Wcale o mnie nie myślisz. Ciągle tylko sport i sport. Pewnie nawet nie pamiętasz już daty naszego ślubu.
- Ależ pamietam doskonale! To było tego dnia, kiedy Bayern wygrał z Manchesterem 2:1
=======================================================================================
Stój, bo strzelam!
- Stoję!
- Strzelam! - krzyknął do bramkarza skoncentrowany Rasiak
=======================================================================================
Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka. Po kilku minutach facetowi wyrwał sie głośny pierd...
- Siedem punktów - mówi
Żona sie odwraca i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football! Prowadzę 7-0!
Po kilku minutach żona puszcza głośnego bąka.
- Przyłożenie!!! Mamy remis!!!
Po kolejnych kilku minutach koleś znowu głośno wydalił gazy.
- Ha! Przyłożenie!!! 14-7!!!
Żona od razu prrrrrrrryk!
- I znowu remis!
Po 5 sekundach kobieta puściła cichacza.
- strzał z pola! prowadzę 17-14!
Gościu pod dużym napięciem, nie chce przegrać z żoną! Skupia się ale rezultatów brak... Czas upływa, porażka coraz blizej, ostatnie spięcie, pot na twarzy i nagle... niestety... puściły mu zwieracze i do łóżka zamiast bąka wyskoczyła mała, rzadka sraka...
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to było???
A dziadek na to:
- Koniec pierwszej połowy! Zmiana stron!!!
=======================================================================================
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie po prostu leciałem i srałem...
=======================================================================================
Ilu kibiców Górnika trzeba żeby zmienić żarówkę?
- Tia... Jakby w Zabrzu była elektryczność
=======================================================================================
Ilu fanów City trzeba żeby wymienić przepalona żarówke?
- Żadnego. Oni dobrze czują się żyjąc w cieniu.
=======================================================================================
"No bo Figo we wczorajszym meczu tak jakby obciągał całą drużynę"
/Włodzimierz Szaranowicz/
"Mostowoj z dziesiątką, Gusjev z włosiemkom"
/Dariusz Szpakowski podaje skład reprezentacji Rosji"/
"Deco podrywa kolegów"
/Dariusz Szpakowski próbuje nas przekonać, że nawet na boisku są rozwiązywane sprawy sercowe/
"Wiele rzeczy można mówic o tej drużynie, która oczywiście nie była drużyną"
/Jacek Gmoch/
"Był kontakt między zawodnikiem a piłkarzem"
/Grzegorz Mielcarski/
"Bramkarz podobno musi byc trochę wariatem i ten warunek spełnia Joerg Stiel"
/M. Iwański/
"Hiszpanie czują się tutaj jak w domu, ponad 15 [słownie: piętnaście] hiszpańskich kibiców na stadionie..."
/Dariusz Szpakowski/
"Strzał niecelny, a do tego nie w światło bramki"
/Grzegorz Mielcarski/
"Marchena poznał świetnie hiszpańskie boiska, grał w Benfice [Lizbona]"
/Dariusz Szpakowski/
"A co ten chłopak miał zrobić. Podciągnął, walnął, no i jest"
/Jacek Gmoch/
"3 minuty potrwa ta druga połowa"
/Dariusz Szpakowski w 90 minucie meczu/
"W naszym zawodzie trener musi trawić żelazne łyżki w żołądku"
/Jacek Gmoch/
"Hiszpanie antycypują posunięcia przeciwnika"
/Dariusz Szpakowski/
"Te morale zostają podwyższone, co widać po reprezentacji Grecji"
/Grzegorz Mielcarski/
Przy zmianie w 60 minucie meczu: "trener dał piłkarzom ’przysłowiowy kwadrans’..."
/Dariusz Szpakowski odkrywa nowe przysłowia polskie/
"U Mourinho [trener Porto] za takie błędy siedziałby na ławce, dopóki by się lodówka nie roztopiła"
/Jacek Gmoch/
"Przed przyjazdem każdy z piłkarzy dostał kasety DVD"
/Dariusz Szpakowski/"
"Widać było że zawodnik celował wewnętrzną stroną stopy w róg bramki"
18 razy strzelał 9 goli.
Bergkamp trafił bramką w słupek.
A na starcie pozostało już sześciu zawodników, w tym siedmiu z pierwszej piątki pucharu świata.
Ciekawe co w Montpellier, bo zdaje się, że tam dzisiaj jakieś zamachy bombowe zapowiadali. Tak się składa, że gdy odbywają się Mistrzostwa Świata, to zawsze temu towarzyszą jakieś dodatkowe atrakcje.
Cisza, która kuła w oczy.
Jakaś kontuzja zawodnika leży na boisku.
Jeszcze trzy ruchy i Włoszka będzie szczęśliwa.
Kultura kładzenia trawy w Holandii jest istotnie wielka kultura.
Do tej fazy, w której przegrywający przegrywa, mamy jeszcze trochę czasu.
Mihajlovic nie wejdzie już chyba na boisko, to wielka strata dla drużyny Jugosławii, dotychczas 1 bramka w turnieju, co prawda samobójcza, ale to było przypadkiem.
Milan wygrywał 3:0, żeby przegrać w normalnym czasie 3:3, a potem w rzutach karnych.
Na boisko weszli Węgrowie i Beldzy.
Nigeryjczycy są bardziej szybsi od Bułgarów.
Oddajemy głos do studia, bo tam zacznie się walka o złoto.
Polscy wioślarze zdobyli na igrzyskach dziewięć medali: dziewięć srebrnych, dziewięć brązowych i dwa srebrne
Szurkowski to cudowne dziecko dwóch pedałów.
Szwedzi są o tyle niebezpieczni, że nie są groźni.
Taka kopia bramki Jacka z Krzynówka
Ta radość jest niesamowita. Ludzie się bawią, tańczą się.
Trener spojrzał na zegarek, żeby dać swoim podopiecznym ostatnie wskazówki.
Trzeba wybrać: uroda albo sztanga. Pintusewicz wybrała tę drugą ewentualność.
W drugiej połowie prawdopodobnie wejdzie na boisko dwóch piłkarzy, którzy do tej pory grali na ławce rezerwowych.
Widać wielkie ożywienie w kroku Lewandowskiego.
Wszystko w rękach konia.
Za chwilę będziemy oglądać mnóstwo elementów męskiego drążka.
Zawisza Bydgoszcz to klub, który już nie istnieje, występujący obecnie w IV lidze.
Zawodnik z numerem siedem to Irlandczyk. Wskazuje na to kolor jego włosów.
A na koniec kilka nazwisk wymawianych a’la Szpaq: Syczow (Sychev), Vincente (Vicente), Puziol (Puyol), Wesel (Vassell), Hergius (Hargreaves), Runi (Rooney) w dopełniaczu: Runiego (zamiast Runeja), Heski (Heskey) w dopełniaczu: Heskiego (zamiast Heskeja).
=======================================================================================
Wchodzi bokser do stolarni, a tam Gołota na deskach.
=======================================================================================
Siostry Williams znane tenisistki siedzą przy stole i jedzą obiad.
W pewnym momencie młodsza Serena mówi do starszej Venus
- wiesz co, wydaje mi się, że stary dosypuje nam sterydów do posiłków
- a skąd takie podejrzenia?
- bo zaczynają mi rosnąć włosy tam gdzie mi nigdy nie rosły
- a na przykład gdzie?
- na jajach
=======================================================================================
Siedzi Valdes w swoim domu, pije piwo po kryjomu,
Oj jak dowie się Guardiola marna będzie jego dola,
W ręce pilot, w drugiej Volt, w telewizji Eurosport,
W nerwach czeka co się stanie, już za chwilę losowanie,
Strasznie spocił się chłopina, losowanie się zaczyna,
Już za chwilę się przekona z kim ma zagrać Barcelona,
Wie już wszystko, wpada w szok, no to zmarnowany rok!
Już nadzieja wszelka prysła, przecież to krakowska Wisła,
No a może cud się stanie i powtórzą losowanie?
Jeśli tak to tej niedzieli pojadę do Composteli,
Cudu nie ma, trzeba grać, O rzesz kurna jego mać!
Coś wymyślę do cholery, może pójdę na L-4?
Siedzi, myśli: O mój Boże przecież tam gra Paweł Brożek!
Jezus Maria, koniec świata, przecież on ma jeszcze brata,
Tam gra chyba też Cantoro, mieć kłopotów będę sporo,
Jego słynna lewa noga, toż to czysty dar od Boga,
Ronaldinho zwiał, ma chłop spokój, tam Baszczyński gra na boku,
Gość wymiata, wiem co mówię bo widziałem na You Tube'ie,
Dawidowski i Niedzielan tych się boję jak cholera,
Obaj świetni, sami wiecie, też czytacie na Onecie,
A jak Misiek wpadnie z nożem? Będzie ze mną jeszcze gorzej,
Jak zobaczę jego dres wpadnę w jeszcze większy stres,
Koniec Volta, teraz Lech, może coś poradzi Ceh,
Może facet się zlituje i mnie kaskiem poratuje,
Liczę na jego solidarność,
on w końcu do Czech to ma za darmo,
I choć Zieńczuk ma czerwoną pewnie zagra z Barceloną
Muszę sprawdzić w polskiej prasie albo spytam go na Naszej Klasie?
To nie koniec męki mej, w Wiśle zagra słynny Nei,
Może jednak cud się zdarzy i nie puszczą go Bułgarzy,
Co dzień modlę się i marzę by potknęli się na Beitarze
No a w środę w chwili trwogi wstąpię też do synagogi,
I jak trzeba, a niech stracę 10 euro dam na tacę,
Pieniądz tutaj nie gra roli, nie chcę wrócić z workiem goli,
A jak wrócę to nie szkodzi, może pracę znajdę w Łodzi
Dziś już tego jestem pewien, zawsze chciałem grać w Widzewie,
Sprząta Valdes swe mieszkanie, wciąż przeżywa losowanie,
Myje okna, dywan trzepie i wygląda nie najlepiej,
Nagle pobladł, co się stało?
Czy coś mu się przypomniało?
Tak, przypomniał właśnie sobie, że i Cleber gra w Krakowie,
Jego mocne uderzenie Victor widział w TVN-ie,
Jakież bomby on posyła, skąd u niego taka siła?
A co gorsza obok niego mają Arka Głowackiego,
I nie warto żyć iluzją, że chłop zmaga się z kontuzją,
Zresztą czy to korzyść taka, może strzeliłby swojaka?
Sam pamiętam gol jak trza, Polska - Anglia 1:2,
A na lewej Junior Diaz, po hiszpańsku krzyczy `wyjazd',
I choć krzyczy, to nic z tego, bo Hleb nie zna hiszpańskiego,
W środku Sobolewski Radek, to szczególny jest przypadek,
On prorokiem jest na pewno, bo odmówił gry na Euro,
Wynik znał już w zeszłym roku, no i z kadrą dał `se' spokój,
Cała w tym nadzieja taka, że już nie ma Matusiaka,
Wielki piłkarz, Radomatu, znany jest całemu światu,
Łowca bramek, to się wie, w zeszłym roku strzelił dwie,
Myśli Valdes o zły losie, ja ten mecz to mam już w nosie,
Kryć nie będę, mówię szczerze, ja w ten awans to nie wierzę,
Po co przegrać pięć do zera, lepiej oddać walkowera,
Co to za przyjemność dziatki wciąż wyciągać piłkę z siatki,
Muszę spytać się Guardioli, może nie grać mi pozwoli.
Dzwoni Valdes do Messiego by opinię poznać jego,
Leo jednak nie odbiera, No to dzwoni to trenera
A niech dowie się Guardiola, że kolegę Messi olał,
Ten mu mówi z żalem w głosie: Messi zagrał nam na nosie,
Zapodziała się chłopina, ponoć siedzi sobie w Chinach,
Zamiast teraz być tu z nami woli pograć z Chińczykami,
Woli mur podziwiać chiński niż powalczyć z Łobodzińskim,
Jednak to jest lepszy cwaniak, szybko wyczuł bezsens grania,
Sytuację pojął w mig, że nie dla nas Champions League,
Siedzi Valdes załamany, obok leżą dwa dywany,
Myśli sobie bez Messiego w Polsce szukać nie ma czego,
Wtem podjeżdża niezła fura, z niej wysiada Lilian Thuram,
W nie najlepszym on jest stanie, też oglądał losowanie,
Prawdą jest niestety gorzka, on się bardzo boi Brożka,
I jest jeszcze sprawa taka, że się boi też Jirsaka,
Mówi Lilian do Victora: Na mnie chyba przyszła pora,
Z Wisłą nie gram za cholerę, wolę skończyć już karierę,
Wolę żyć już na zasiłku niż od Wisły wziąć po tyłku,
Mecz obstawię ja u buka a niech martwi się Gianluca,
Catennacio zna jak nikt, grać tak z Wisłą to nie wstyd,
Dzwoni Valdes do Gianluci, ma w słuchawce dziwne huki,
Ten jak zwykle nie odbiera, Valdes wściekły jak cholera
Łatwiej szóstkę trafić z lotto niż połączyć się z Zambrottą,
Pewnie jego Ericssona znowu pożyczyła żona,
Albo też już zna wyniki i rozmawiać nie chce z nikim,
O naturo ty złośliwa z nim dziś nie pogadam chyba,
Może jednak będzie trzeba o mecz spytać Olka Hleba,
Może chociaż on odpowie czy jest warto grać w Krakowie?
I tak dzwoni do każdego, wreszcie trafia na Xaviego,
Jestem pewien myśli sobie on pomoże nam w Krakowie,
Euromistrzem w lipcu został, to zadaniu pewnie sprosta,
Xavi jednak jednym zdaniem tak skwitował losowanie,
Z Wisłą dajmy sobie spokój, spróbujemy w przyszły roku.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
dzisiaj: 131, wczoraj: 14
ogółem: 824 541
statystyki szczegółowe