|
Jeśli masz swoją drużynę
i szukasz godnego przeciwnika- napisz do nas,
chętnie przyjmiemy każde wyzwanie!
Kontakt:
GG: 4446671
e-mail: beuthen09@gmail.com
tel: 506-421-125
Czekamy!
Silesia Bolko 3:2 Beuthen 09
Spotkanie szumnie zapowiadane jako wielki derby Żeroma, zakończyły się dla nas fatalnie. Większość z nas oczekiwała łatwych trzech punktów, jednak rzeczywistość okazała się brutalna. Pierwszy szok przeżyliśmy przychodząc na boisko Zespołu Szkól Budowlanych. Zresztą boiskiem ciężko to było nazwać, był to plac wylany asfaltem, bardziej dziurawym niż polskie drogi. Lecz przeciwnicy mieli takie same warunki do gry i nie ma co zwalać porażki na złe boisko. Do grania mieliśmy tylko 7 zawodników. Nie wiem gdzie podziała się pozostała część zespołu ( usprawiedliwiali się jedynie Sierociński i Rzeszutek, oraz wiadomo było, że nie będzie naszego bramkarza Dawida Skorupskiego). W Beuthen wystąpili: Paweł Bajon, Michał Rosołek, Adam Łuczyński, Łukasz Wojciechowski, Dawid Kotowicz, Marek Jedynak i Dawid Kowalski. Kolejne nieporozumienie to granie na tak małym boisku piątką w polu plus bramkarz. Straszna kopanina i w dodatku fatalne stan boiska sprawiły, że dużo więcej zależało od przypadku niż umiejętności czysto piłkarskich.
Co do samego meczu to tak jak wspomniałem jedna wielka kopanina. W tej kopaninie szybciej odnaleźli się piłkarze Bolko, którzy pierwsi wyszli na prowadzenie. Potem my przejęliśmy inicjatywę, jednak piłka po strzałach naszych zawodników odbijała się od poprzeczki i słupków. W końcu dopięliśmy swego i Dawid Kowalski trafiając dwa razy w krótkim czasie wyprowadził nas na prowadzenie. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy, choć to my byliśmy bliżej trzeciej bramki, niż Silesia wyrównania.
Niestety jak to zwykle u nas bywa na drugą połowę wyszliśmy zdekoncentrowani i rozluźnieni. Silesia nie wykorzystała wielu dogodnych okazji. Pawłowi Bajonowi dopisywało szczęście i to wiele razy. Jednak tego szczęścia nie mogliśmy mieć cały czas. Błąd w kryciu Łebka i nieporozumienie z bramkarzem bezlitośnie wykorzystał napastnik Silesii, doprowadzając do wyrównania. Po straconej bramce nie co się otrząsnęliśmy i znów my prowadziliśmy grę. Jednak tym razem szczęście było przy gospodarzach. My postanowiliśmy temu szczęściu pomóc i na ostatnie 10 minut do pola wszedł Paweł Bajon a na bramce stanął Rosół. Gra w ataku jeszcze bardziej się ożywiła jednak zabrakło wykończenia. Po upływie regulaminowych 70 minut był remis 2:2 i doliczone zostało 5 minut. W 4 minucie doliczonego czasu gry zwycięską bramkę zdobyła Silesia po ładnie rozegranym rogu i naszym błędzie w ustawieniu. Niestety nasza porażka stała się faktem. Silesia Bolko sprawiła sobie chyba najpiękniejszy prezent na swoje drugie urodziny jaki mogła. Teraz jej piłkarze będą mogli chodzić dumnie po szkole, podczas gdy my będziemy musieli chodzić ze spuszczonymi głowami. Jednak ta sytuacja będzie trwać tylko 6 dni, ponieważ już niedługo piłkarzy Bolko czeka matura. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w dwumeczu z Silesią to my wygraliśmy 13:10.
W tej sytuacji będzie nam niezwykle ciężko gonić dwie prowadzące drużyny. Trudno sobie wyobrazić by FC Rozbark stracił jakiekolwiek punkty w 3 nadchodzących meczach w ten weekend. Jednak musimy przyjąć tę porażkę z pokorą i od następnego tygodnia na nowo rozpocząć gonitwę za FC Rozbark i Barclays Bytom.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
dzisiaj: 91, wczoraj: 179
ogółem: 828 478
statystyki szczegółowe