|
Jeśli masz swoją drużynę
i szukasz godnego przeciwnika- napisz do nas,
chętnie przyjmiemy każde wyzwanie!
Kontakt:
GG: 4446671
e-mail: beuthen09@gmail.com
tel: 506-421-125
Czekamy!
Beuthen 09 11:7 Unia Bytom
Udało się. W ponad 30 stopniowym upale wywalczyliśmy 3 punkty i wracamy na drugie miejsce, ciągle zachowując realne szanse na mistrza!!! Ciągle nie widać by Rozbark miał zagrać jutro jakiś mecz, więc w takim wypadku 3 punkty jutro z PWC, lub ewentualnym drugim meczu, który ma odbyć się o 14 (ale jeszcze nie jest znany przeciwnik) wystarczą do wywalczenia mistrzowskiego tytułu.
Wracając do dzisiejszego spotkania, nie było aż tak zadowalającej frekwencji jak w poprzednich spotkaniach, choć i tak pozostawał nam jeden zawodnik na zmianę. W wyjściowym składzie wyszli Paweł Bajon na bramce i w polu Adam Łuczyński, Marek Jedynak, Dawid Kotwicz, Dawid Kowalski, oraz Dacjan Waldow. Samo spotkania nie zachwycało, gdyż mocno zawodnikom we znaki dawała się pogoda. Pierwsi na prowadzenie wyszli Beuthenowcy za sprawą Dawida Kowalskiego, który zdobył swoją 157 bramkę w sezonie. Unia rzuciła się do odrabiania strat i w krótkim odstępie czasu trzykrotnie pokonała Bajona. Jak się poźniej okazało, punktem zwrotnym meczu było wybicie piłki przez zawodników Unii za płot. Wymuszona przerwa pozwoliła zawodnikom Beuthen dojść do siebie i po jej zakończeniu zacząć odrabiać straty. Najpierw Sysu po dobrze rozegranym rożnym zdobył kontaktową bramkę, a kilka chwil później Dawid Kotwicz strzałem w krótki róg doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą dobre podania od Kotka wykorzystał Adam Łuczyński. Piłka po jego strzale odbiła się od nogi obrońcy, później od słupka i w końcu znalazła się w siatce. Była to ostatnia akcja pierwszej połowy, po której prowadziliśmy 4:3. Pomimo tego, że na początku drugiej połowy Uniści wyrównali, to ta część spotkanie zdecydowanie należała do nas. Taki słaby początek drugiej połowy staje się powoli tradycją w naszej drużynie, choć im trudniejsza sytuacja tym my lepiej gramy. I tym razem było podobnie. Po jednej bramce dołożyli Kotwicz, Janoszek i Kowalski, hat- trickiem popisał się Waldow, oraz jedną bramkę strzelił Łebek, który przy okazji doprowadził do kontuzji bramkarza rywali i Unia musiała przeprowadzić wymuszoną zmianę na tej pozycji. W między czasie rywale dołożyli trzy trafienia, jednak niewiele one zmieniły, bo to Beuthen kontrolowało przebieg gry i spokojnie dowiozło wynik 11:7 do końca. Niestety znów agresor włączył się u Adasia, który chciał „strzelić w ryja” jednemu z graczy Unii.
Dzięki temu zwycięstwu awansowaliśmy na drugie miejsce w tabeli i tracimy już tylko dwa punkty do lidera. Jutro, jak pisałem wcześniej, mamy zamiar rozegrać dwa spotkania. Pierwsze o 14 na które jeszcze nie mamy przeciwnika i drugie o 18 prawdopodobnie z PWC. Jeśli tylko coś będzie wiadomo zaraz Was o tym powiadomimy.
Czy uda się doprowadzić ten sezon do szczęśliwego zakończenia? Jeszcze pozostajemy w grze i liczymy się w walce nawet o mistrzostwo. Wszystko powinno się wyjaśnić jutro, mniej więcej więcej tej porze.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
dzisiaj: 232, wczoraj: 151
ogółem: 825 943
statystyki szczegółowe